Powrot w Bieszczady po długiej przerwie. I warto było, a kilka keszy w trakcie to zawsze miła odmiana od wypluwania płuc na kolejnym podejściu. Kesz znaleziony razem z dariaminion i blondiaga. To moje kolejne wejście na Tarnicę i kolejny kesz zdobyty w ramach Korony Gór Polskich. Dzięki za tego kesza.