Pomimo tego, że pogoda za oknem iście jesienna, deszczowa ale ciepła miałam zaplanowane keszowanie w okolicy Pamiątkowa ale przy śniadaniu zaczęły wpadać skrzynki z okolic Nowego Tomyśla więc pomyślałam... czemu nie :). Zapakowałam prowiant, kalosze, kurtka przeciwdeszczowa i wskoczyłam do keszowozu. Nawigacja ustawiona w ustalonym kierunku. Rozpadało się ale stwierdziłam, że deszcz mnie nie wystraszy i tak od skrzynki do skrzynki.
--------
Tutaj poszło szybko i kesz został zlokalizowany ... Dziękuję za skrzynkę, serię grozy i wyciągnięcie z domu na spacer

Pozdrawiam i do zobaczenia gdzieś na keszerskim szlaku.