Jak to możliwe, że akurat w tym miejscu żulki sobie usiadły? Tak musiałem jeszcze raz się fatygować. Wjeżdżam w bramę, wiedząc już gdzie szukać kesza, a tam jeszcze więcej ludzi, w tym dwójka rowerzystów siedzącą na murku. Zaraz, zaraz, przecież to Equilibrium_prime :-)