Kesz zaliczony podczas wyjazdu na „Misję Mazowsze”. Pierwszy z keszt na projekcie „S-Ł”. Bardzo fajny multak. Podchodząc do finału miałem mieszane odczucia, bo wyglądało jakby kesz był zakopany w stercie śnieci. Okazało się, że jednak pozory mylą. Za pomysł, wykonanie i opakowanie MAX.