2020-07-26 13:48
futurista_tm
(
265)
- Gevonden
Rowerowa wycieczka specjalnie po tego kesza. To jest to, co lubię. Po drodze piękne widoki, sarna przechodząca przez Szkwę, a sama skrytka podejmowana w akompaniamencie żurawiego klangoru. Co do skrytki, to początkowo wytypowałem złe drzewo po mojej prawej, ale wracając do mogiły rzuciło mi się w oczy to co trzeba. Logbook trochę wilgotny, ale chwila na słońcu poprawiła sytuację. Lubię takie stare skrytki, które swoją historią podkreślają historyczność pokazywanego miejsca, tym bardziej, że ostatnie znalezienie odległe (w logbooku nie było wpisu wzorowego). Dzięki za pokazanie miejsca, do którego z pewnością sam bym nie trafił. Mogiła pięknie położona.