Nie ukrywam, że musieliśmy się wspomóc zdjęciem, bo drzewa mocno obrośnięte bluszczem dobrze skrywały pojemnik.
A sam obiekt? Szkoda, że były to w sumie pieniądze wyrzucone w błoto. Podobieństwa bryły budynku do kasku też jakoś nie dostrzegłem.
Dzięki za kesza!