Skrytka jest. Tylko chyba zmieniła swoją postać. I kordy wysyłają trochę za daleko. Ale nadal przy drzewie. Przeze mnie przykryta kamykiem by zgadzało się z opisem. W środku mały i duży logbook, sporo wpisów, więc wszystko w jak najlepszym porządku. Dziękuję za pokazanie miejsca.