No niestety dzisiaj nie wyszło. Łaziliśmy po okolicy po śladach psa, no więc przy okazji wleźliśmy męską częscią squadu do fortu. No ale nie doczytałem, że to ma być korytarz za dziurą w ścianie no i skończyło się niepowodzeniem. Bo przejście wszystkich nawet najbardziej mrocznych pomieszczeń (polecam latryny

) nie wystarcza.<br />
W zasadzie nie lubię łazić po starych opuszczonych miejscach będących zazwyczaj siedzibą wszelkiej maści menelstwa. Ale ten budynek jest całkiem w porządku. Polecam.