"Misja Mazowsze" przeorganizowała się niespodziewanie w "Misję Garnizon"

Drugi kesz z serii. Dotarliśmy tutaj baaardzo szybko z willi pułkownika. Jak dopijałem kawę z pułkownikową to akurat pułkownik wrócił bo zapomniał kasy na truskawki. Trzeba było szybko się stleniać przez okno willi (ukrycie w szafie nie wchodziło w grę bo w willi nie ma żadnej szafy) i poszukać jakieś obrony przed wku%$^^m pułkownikiem. Uznałem że MIG nada się. Niestety nie udało się Mig-a "dosiąść". Wszystko dlatego że dopiero dziś pojawił się film instruktażowy jak tego dokonać

Więc czym prędzej znaleźliśmy z Herlawym kesza i postanowiliśmy się ukryć gdzieś wysoko, obserwując manewry pułkownika.
Pozdrawiam
Art_noise