Co my się tego diabła naszukaliśmy (wszystko zarośnięte). Na szczęście się udało! Skrzynka w skrzynce świetnie wykonana... Niestety - wszystko w środku pływało. Zgniła woda tak do połowy skrzynki. Oganeliśmy co się dało, ale to nie wiele. Do logbooka nie da się wpisać więc na dowód zdjęcie. Kesz definitywnie do serwisu, ale przygoda i tak zacna. Dzięki :)