Znaleziona dzięki Kasi, rzutem na taśmę. Siedząc w Karwi pod namiotem, nie mieliśmy dostępu do kompa i nie wiedzieliśmy o zmianie spoilera. Nachodziliśmy się strasznie. Komary cięły zaciekle. Kiedy wkurzony zarządziłem powrót, Kasia krzyknęła: tadaaaam Bez nowego spoilera i masy szczęścia nie sposób odnaleźć.