W niedzielny poranek tradycyjnie zaplanowałem sobie keszowanie. Dziś wybór padł na Śrem. Zapakowałem rower do auta i w drogę. Tutaj napotkałem pewne problemy ponieważ do kościoła zaczęły zjeżdżać samochody. Jakoś jednak udało wydobyć się skrzynkę. Dziękuję autorowi za okazję do wycieczki.