2020-06-13 16:18
zueira
(
4422)
- Gevonden
O szpadel się upomniałam ledwie po dziesiątej wieczorem, a nie, jak tradycyjnie, o czwartej nad ranem (może kesz przyjdzie?). Na zmianę ze Słabąkinią wykopałyśmty zeszłoroczną reaktywację. Bogas też pomagał kopać. Reszta stała i patrzyła. Może zakopywali.
Następnego dnia sąsiedzi z drugiej części ośrodka wprawili mnie w zdumienie: jakże to, kto to widział, żeby boisko do siatkówki służyło do gry w siatkówkę, a nie do kopania dołów?