14:17 Żar leje się z nieba, pełne słońce, pewnie ze 45stopni C, a tu nie można podjąć skarbu bo cały czas ktoś przechodzi. Na dodatek wzbudziliśmy zainteresowanie trzech nastolatek, które przystanęły na kładce i zerkały w naszą stronę (człowiek czuje się stary w takich momentach

), musieliśmy się oodalić i wrócić za kilka minut. Po trudach udało się wyciągnąć. Wpis i czekanie na odpowiednią okazję aby odłożyć. Szym się obijał, a brudną (gorącą) robotę wykonałem ja ;).