Znaleziona bez problemu, ale również bez wpisu do logu - brak ołówka, a żadnego "pisadła" pod ręką nie miałem. Nigdy nie byłem w tym rejonie, a teren zarósł tak, że wygląda jak niezły las. Wszędzie widać pozostałości po mniejszych, lub większych budowlach (rampy, jakieś schrony, resztki po budynkach), a od kopania odstaraszają tablice o "możliwości występowania materiałów wybuchowych". (Nie przeszkadza to Quadom i rowerzystom
) Na szczęście kopać nie trzeba. Ciekawe jak miasto ma zamiar "rozbroić teren" zanim powstanie tu osiedle.