Tego kesza miałem w planach od dawna, ale zawsze było jakoś nie po drodze. Czytając komentarze wiedziałem już po której stronie Odry powinien być kesz, więc zostawiłem go sobie na deser na powrót z Oderstellungowych wojaży. Co ciekawe dane potrzebne do jego znalezienia znajdują się w innej gminie niż sam kesz ;). Koordy przestrzelone o kilkanaście metrów, ale po komentarzach udało się ustalić właściwe miejsce ukrycia bez większych problemów. Po małej gimnastyce przy wyjmowaniu kesza chwila konsternacji - w środku logbook reaktywacyjny wsadzony przez założyciela, ale... bez ani jednego wpisu (a o reaktywacji po ostatnim znalezieniu w komentarzach ani słowa). Ważne jednak, że jest, zwłaszcza że ta strona Odry wygląda wyjątkowo blado - fajnie, że znalazło się coś i tutaj :)
Afbeeldingen in deze log: