Log entries Morelowy Przystanek Rowerowy
          
        
 8x
        
 5x
        
 5x
                 
            
    
    2020-06-01 13:17
    
    Victor+
     (
7889) 
    - Attended  
  
Na dwa dni przed spotkaniem jedziemy z Safrinem na rowerach i rzuciłem propozycję…

Uśmiech Safrina oznaczał TAK! Jedziemy.

Ale nie możemy tak normalnie przyjechać, trzeba zachować konspirację żeby Elmo nie wiedział

Dlatego wysłałem gołębia z listem do naszego szpiega z Pomorza

Kika zrobiła rozeznanie i sprzedała nam info co, gdzie, kiedy, jak

Nadszedł czas pakowania na wyprawę i takim oto sposobem zostały mi 3h snu

5:00 Safrin podjeżdża pod klatkę i ładujemy bambetle oraz rowery

Po drodze kawka, małe zakupy, zgranie gpxów na garminy,

ostatnie szlify przed keszowaniem

I już pedałowaliśmy z Kiką po pierwszą skrzynkę

Kika postanowiła robić zgrywę w logbookach i podbijać pieczątkę kuriera i moku.stg (znalezioną kilka tygodni wcześniej przy innym keszu)

Kesze wiodły krętymi ścieżkami, raz pod górę, a raz pod górę, raz pod wiatr, a raz pod wiatr ;-)

Skrzynki padały od strzała w tak mocnej ekipie, aż do momentu kiedy na trasie pojawiła się ekipa z Kwidzyna. Trzeba było wykonać konspiracyjne manewry, aby pozostać niezauważonym. Udało się minąć ich niepostrzeżenie i dołączyliśmy już do Kiki.

Kilka skrzynek później keszerskie radary kuriera i moku.stg namierzyły nas. Udało się nawiązać pakt i dalej mogliśmy pedałować niezauważalnie po Pomorzu.

Na koniec wspólnego keszowania zrobiliśmy wspólne zdjęcie na ławeczce w Prabutach

Przyszła pora na punkt kulminacyjny wyjazdu i wejście smoka na event

Chwilę później impreza przerodziła się w covid party



Porządku na spotkaniu strzegły służby porządkowe z Elmo i kurierem na czele

Don Vito wziął coś do pisania, ale wypadło mu z kieszeni ;-)

Leone przyciągnął połowę spotkania do swojej skrzynki serwisowej

Marcin_Rio całe spotkanie trzymał swoje kule
a później nimi rzucał na prawo i lewo

No doooobra to ja nimi rzucałem na prawo i lewo, Marcin trafiał do celu ;-)

Kurier tymczasem popisywał się swoimi zdolnościami alpinistycznymi

W pewnym momencie zapuściłem się z żuczkiem, biedaKlubem i Redzim23 w dżunglę

A gdy wróciliśmy to służy specjalne aresztowały jakiegoś rowerzystę za łamanie obostrzeń

I pojechały z nim na stację po piwo ;-)

Na koniec wróciła Kika i mówiła coś, że rzucała dzieckiem razem z moku. Kto rzucił dalej ja się pytam?

Wszystko fajnie, ale przede mną i Safrinem pozostał powrót rowerami 40km do samochodu…


Nic tych rzeczy! Na lokalsów można liczyć. Połączone siły Elmo i Redziego dostarczyły nas do celu

Widząc na mapie, że Kwidzyniacy i Rijowiacy i Starogardczanie
coś szykują to włosy na rękach stanęły mi dęba. Ufff, dobrze, że tylko włosy ;-). Nie ma co się dziwić jak macie tam na północy tak zgraną ekipę. Trafiło się, że cały weekend miałem wolny i tak jakoś wyszło, że na dwa dni przed Morelowym spotkaniem zacząłem coś kombinować. Dzięki Kika za rozeznanie i oczywiście za miło spędzony dzień na keszach! Dzięki Marcin_Rio, Redzi, Elmo za nowe kesze! Dzięki Redzi za podwózkę! Elmo - dzięki za wszystko!