Szósta rano, park puściutki
Fauna flora znów zachwyca
Więc zrobiłam spacer krótki
Z przerwą na tego keszyka
Chcialam tylko naładować
Zapas dziennej endorfiny
A dostałam tu w gratisie
Spory łyk adrenaliny
Walcząc z mą arachnofobią
Dużo czasu tu straciłam
Lecz finalnie się udało!
I swą pieczęć w kesza wbiłam