Niedzielny wypad w Dolinki Podkrakowskie i do Klasztoru w Czernej.
No no no. Gdyby nie kesz pewnie bym nie zaglądnął tutaj - mostek widać z drogi, ale trochę słabo przez roślinność.
Po deszczu trochę większy wysiłek był wymagany, ale udało się
Nic na głowę mi nie spadło, most się nie rozpadł, węży nie spotkałem, kesz znaleziony - zatem dobrze.
TFTC