Musięliśmy ciekawie wyglądać z xludem, kiedy znikaliśmy za kaplicą, przeciskając się przez krzewy, ale daję slowo, myśmy uciekali przed tymi grenadierami ze Żmigrodu! Pewnie jeszcze na długo pozostaniemy niewyjaśnioną zagadką przyglądającej się nam pani, ale o czymś przecież trzeba plotkować