Spontaniczny wypad na zwiedzanie sąsiedniego województwa :)
No i proszę, dotarłem do sławetnej stadniny koni. Nie wiem czemu, ale bardziej podobała mi się ta w Udórzu. Choć tu nie ma co porównywać - państwowej z prywatną.
Kesz leżał na ziemi, ale nie przepadł. Logbook nie chciał wyjść, ale po negocjacjach w końcu odpuścił. W podzięce ukryłem tak jak powinien być.
TFTC