Wpisy do logu Chroniczna faza Mariana (czyli Marian w dobie koronawirusa). 21x 0x 1x 1x Galeria
2020-05-21 23:54 damian211289 (2887) - Znaleziona
- Łooosz nosz kurwa grrr tfuu – wzdrygnął się Marian – znowu śniło się mnie to dziadostwo, za nic nie wróciłbym znowu do szkoły, co to to nie, a idź mnie z tym! Tfu tfu tfu – skwitował i z obolałym łbem dźwignął się ociężale. Ledwie świtało, więc po omacku wygmerał spod poduszki poranny utrwalacz stanu dnia wczorajszego, w połowie niedopitą flaszkę bliżej nieokreślonej substancji. Cudownie palący płyn koił spragnione gardło Mariana i dodawał energii niczym magiczny napój brodatego druida z galijskiej wioski. Gromkie beknięcie przerwało poranną ciszę i chwilę później Marian niezdarnie wygramolił się na podwórko. Niewiele myśląc, baa nie myśląc zupełnie, chwiejnym krokiem ruszył w stronę opartego o płot roweru marki składak i jeszcze bardziej chwiejnie popedałował w znanym tylko sobie kierunku. Tak jak wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, tak każda marianowa ścieżka prędzej czy później urywa się pod sklepem. – Kochaniutka, jeszcze mnie dopisz te dwa i lalunię, może być cyrtrynowa i de… o żesz ty parchu! – wykrzyknął nagle – tą mordę rozpoznam zawsze, choćby mnie ślepia po dykcie bielmem zaszły. Stojący w progu mężczyzna z trwogą patrzył na miotającego klątwy Mariana, który ze zwinnością paralityka rzucił się nagle w jego stronę. Szamocząc się sam ze sobą, wywracając regał z czipsami i uderzając boleśnie łbem w futrynę prawie trafił nieznajomego lewym sierpowym. Nim z impetem rypnął jak długi przed schodami, zdążył w locie wykrzyczeć imię niedoszłej ofiary – Wojtek śmieciu! – bulgotał wściekle – ty łachu wymemlany z dupy wyciągnięty – pomstował – ci kurwa dam bankomat, tą ławką zatłukę, łeb rozwalę! Mężczyzna już nie z trwogą a z politowaniem obserwował bezradnie walczącego z grawitacją i delirium Mariana. – Paweł, mam na imię Paweł, w czym mogę panu pomóc? – zadrwił. Marian niczym szmaciana kukła legł na ziemi i unosząc tylko obolałą łepetynę rzekł – no to pożycz pan pińć złoty.