Gps uparcie kazał wchodzić na dach. No i wszedłem: jedną drogą - nic, drugą - też nic. A kto tam był, ten wie, że zaliczyć pupozjazd taką betonową rynną nie było by wcale miło. Błogosławiłem dzień, w którym kupiłem sandałki z vibramem...<br />
<br />
Bliski załamkiprzeczytałem hint i wtedy mnie olśniło, jak tam trzeba wejść. Czyli się udało.