Schronik fajny, nie wziąłem rękawiczek no i mam za swoje... jeśli chodzi o wnętrze to rzeczywiście robi wrażenie przydałyby się gumioki bo wszystko zalane. Najbardziej skomplikowaną czynnością było ponowne zapakowanie długopisa
dołożyłem karty do gry. Dziękuję i pozdrawiam!