Trafiłam w tę okolicę ładnych kilka lat temu, zanim jeszcze dowiedziałam się o zabawie. Idąc ulicą Spadową od Traktu zamierzałam wrócić na Gocław, który był niemal na wyciągnięcie ręki. Niestety, znikająca gdzieś w krzakach ścieżka zniechęciła mnie do wędrówki przez roślinność charakterystyczna dla terenów podmokłych. Dziś, w piękny, majowy dzień spacer od strony Gocławia był bardzo przyjemny. Polecam odwiedzenie skrzynki o tej porze roku, obojętnie od której strony. Dzięki!
Obrazki do tego wpisu:Ołówek nie podołał, załączam zdjęcie.