2011-05-28 21:22
KrystianT
(2485)
- Znaleziona
Byłem niedawno we Wrocławiu i mi się w pewnym momencie w trakcie keszerskiego spaceru wyświetliła nazwa tego kesza jako najbliższy. Po doczytaniu, że to mobilniak nawet nie szedłem na kordy... Co się odwlecze to nie uciecze - dopadłem go niespodziewanie podczas zlotu na Jurze. Zabrałem ze sobą i mam w planie przekazać ekipie ze Szczecina więc istnieje szansa, że wróci na Pomorze.