Trochę się bałem, że zastanę tam ten tytułowy klozet, na szczęście nic takiego nie miało miejsca
to moje drugie podejście do kesza, poprzednie, latem zakończyłem 100m wcześniej - na krótko w obcisłym w pokrzywach po pas jest niefajnie. Wiosną zdecydowanie lepiej.
Kesza trochę ciężko się otwiera, ale generalnie trzyma się dobrze. Dzięki!