Po uprzednim prześladowaniu przez "kościelnego" udało się zgubić trop i podjąć bez zsiadania z kszroweru. Fanem zamków z krzyżami nie jestem ale zawsze warto odwiedzić stare wspomnienia. Moi dobrzy znajomi wiązali się tam ^^ węzłem małżeńskim. Także TFTC!