Skrzyneczka szybko złapana podczas krążenia wokół Siedlec i okolic ;)
Mimo, że skrzyneczka nie była znaleziona od prawie roku, gps gubił sygnał, samochód prawie rozpadł się na drodze dojazdowej, a radio przestało grać 2km przed celem, uparcie dążyliśmy z Alepanią na miejsce.
Sam budynek, choć zniszczony i mocno zaśmiecony, warty obejrzenia, a widok na łąki - dawny pas startowy zapiera dech w piersiach.Ponadto widziałem w lesie inne budynki dawnej bazy - w lato wybiorę się chyba na porządny urbex jeszcze raz.
Co do samej skrzynki - niestety nie maiłem nic przy sobie, przydałby się mały serwis - wymiana strunówek, i worka, w który zapakowany jest kesz.
Dorzuciłem kilka geokretów.
Dzięki!
Czuwaj !!!