Logs [12DŚBN] Sylwester
38x
0x
1x
2020-01-23 16:30
morrison-1986
(
2548)
- Gevonden
I tym keszem rozpocząłem moje zwolnienie;). Znaczy się miałem na myśli fakt, że chwilę po wyjściu od lekarza, kiedy to dowiedziałem się że czeka mnie kilka ładnych dni odpoczynku, z czystym sumieniem podjechaliśmy sobie po tą skrzynkę:).
Zgarnąłem Młodego od mojego Braciaka z chałupki, wsiedliśmy do rydwanu (który jeszcze jeździł:/) i ruszyliśmy tutaj.
Zasięgnąwszy języka od Wiktora wiedziałem jak działać aby Młody mi się nie uświnił i miał radochę:).
I ta skrzynka zrobiła mu z głowy niesamowitego mańdfaka:D. Ni wuja nie chciał nawet podejść zerknąć o co chodzi tylko kręcił się jak menel po delirce szukając standardem po drzewach, pod drzewami i pod płotem;). No jego umysł nie był w stanie ogarnąć tego, że to też może być skrzynka. Bo to jest czyjeś i ktoś to tutaj zostawił i tego nie wolno ruszać;). Do tej pory w sumie nie wiem czy on ogarnął co właściwie wtedy znalazł;).
Ktoś napisał, że to jest skrzynka wybitna. Na pewno jest jedną z ciekawszych jakie udało się kiedykolwiek znaleźć:). I w sumie zastanawiam się ile jeszcze postoi:).
Fajnie było! MIło było poskakać po rurach;).
A co do sylwestra to jest to chyba mój najbardziej znienawidzony dzień całego roku. Sztuczna pompa w sztucznym jak tyłek Kim Kardashian dniu. Nie trawię go totalnie. Tej atmosfery, przepychu, radości. Zupełnie mnie zbywa. Ta cała presja że trzeba coś zrobić, trzeba gdzieś wyjść, trzeba się bawić. Bo przecież wszyscy się bawią i świętują. Nie, nie trzeba. Wszyscy to nie znaczy ja. Tylko śmieci płyną z prądem (albo martwe ryby według S. Kinga). Mój idealny sylwester miał miejsce chyba 2 lata temu. Najpierw obejrzałem "To", a później poszedłem spać. Najlepszy sylwek od lat:D.
Dzięki!