Kurde mieliśmy z Renią zrobić kawał i okeszować wam wiadukt, już nawet logbook wypisałem i ftfaBa nawet miejscówkę znalazłem na kesza. Po czym zerknąłem w giepsa i... logbook i ftf poszedł do kosza, zostało podjęcie kesza. Sprytnie skitrany, dla postronnych niezauważalny.