Gdy zobaczyłem taką perełkę na mapie w okolicy to od razu wiedziałem co robimy dnia następnego. Sporo czasu zajęło nam samo dojście na współrzędne, ale dzięki temu można podejmować skrzynkę w spokoju - bez spojrzeń mugoli. Od razu wzięliśmy się do roboty z DonVito i po kilku minutach zmagań mogliśmy wpisywać się do dziennika. Za całokształt leci zielona gwiazda. Dzięki.