2020-01-06 10:56
grrrusza
(
2963)
- Gevonden
Wszystko, co dobre, musi się skończyć. Czas się zbierać do domu. Jednak przed wyruszeniem w drogę powrotną udało mi się zgarnąć trzy kesze brakujące do skompletowania kazimierskiej ścieżki wyimkowej, co było możliwe dzięki życzliwości bamby&serengeti, którzy reaktywowali dwie skrytki i podpowiedzieli, gdzie szukać tej, której detalu nie udało mi się rozszyfrować. Dalej były Puławy. Tu też miałam jeszcze coś do zrobienia. Jadąc do Kazimierza zebrałam trochę puławskich skrytek, w tym 9 wyimkowych. Zostało 11, a minimum 9 niezbędnych do WIS oraz trochę zielonych. Od razu złapałam dwa dnf'y z przyczyn obiektywnych: jeden obiekt zamknięty na cztery spusty a drugi ogrodzony ze względu na przygotowania do przemarszu orszaku Trzech Króli. Nie było wyjścia, pozostałe 9 TRZEBA było znaleźć. No i udało się! To było wyjątkowo fajne zwiedzanie Puław :)
Pięknie dziękuję za wszystkie skrzyneczki, które znalazły się na krętych ścieżkach moich dzisiejszych eskapad :)
Tu została wystawiona na próbę moja cierpliwość. Po zdjęciu kesza, tuż pod miejscem ukrycia rozlokowała się para niepełnosprawnych ruchowo i umysłowo osób, które nie mogły zdecydować co dalej robić. Schowałam kesza do kieszeni i poszłam po sąsiedniego. Potem po jeszcze jednego. Potem porobiłam trochę zdjęć. Już myślałam, że pojadę z tym keszem do Warszawy, ale wreszcie coś postanowili i poszli, ku mojej wielkiej uldze i radości.