11:05 - tylko wpis. Bez wymiany. Kiedyś obszedłem to jeziorko dookoła, ale dawno temu. Okoliczności przyrody niepowtarzalne, obecnie urzekły mnie konwalie majowe. Poza tym - skrzynka ocalona, bo leżała nad brzegiem J.Strażym, prawie nad jego taflą. Ciekawe jaki zwierzak stoczył z nią walkę o miejscówkę? Ponownie ukryłem w trochę innym lokum -
centralnie pod pniem, od strony jeziora w białym, jakby nadmorskim piasku. Dodatkowo zabezpieczenie kijkami, co by zwierzakom nie było za łatwo wygrzebać kesza. Piszę w innym miejscu, choć nie wiem jak było, ale po strzępach zielonego worka wydaje się, że była umieszczona po przciwnej stronie sosny niż jezioro, ale tam dziura - jak w bunkrze z przelotnią. Te korzenie nie są do przeoczenia - imponujące, gdy się patrzy od wody. Dziękuję za skrzynkę. Pozdro trzeci raz. +3. + fotki - gdyby za mocno spojlerowały to usunę.