Powiem tak: niestety takie mamy czasy, jeżeli właśnie my małymi czynami, ale duża grupą nie weźmiemy się w garść to naprawdę nie wiem czego dożyją nasze dzieci, ten kesz porusza bardzo obszerny temat, ja może skupie się tu jedynie na smieciach, sam widzę ile w ciągu miesiąca czteroosobowa rodzina ich produkuje, to daje do myślenia, bo przecież gdzieś to trzeba wszystko skladować/utylizować, staramy się jak można ograniczać ich produkcję, co nie jest łatwe bo wszędzie plastik, ale małymi krokami zawsze można coś zdziałać. Ja idąc w las, bo tam przeważnie spędzam wolny czas mam ze sobą worki na śmieci, co nazbieram zostawiam przy głównej drodze w worku (drogi leśne dla nadleśnictwa też są głównymi) leśniczy już wie co z tym zrobić, a zostawiając mu przy takim worku kartkę z notką że to śmieci pozbierane w lesie umocni go w tym że są jednak dobrzy ludzie. Nie ma lekko, ale może damy radę. Co do kesza, maskowanie pierwsza klasa, choć kesz trochę ciasny
![:) :)](https://opencaching.pl/lib/tinymce4/plugins/emoticons/img/smiley-smile.gif)
miejsce bardzo ciekawe, spędziłem tak dobrą godzinę bo dawno nie byłem w tak pięknym zagajniku, dzięki RaMaTo, znowu coś fajnego niedaleko mnie.