W świąteczny poniedziałek z cozami i czarkowatym. Miejsce bardzo ruchliwe i dość widoczne, ale w sumie biorąc pod uwagę tymczasowość skrzynki to nie był problem. Natomiast było mi przyjemnie po raz drugi uczestniczyć w tej nowej niezupełnie świeckiej tradycji :) Pozdrawiam serdecznie.