Wieszorny spacer po keszowym Opatowie.
Brama nie musi być otwarta

Szybko poszło z podjęciem. Natomiast do odłożenia musiałem skorzystać z pomocy małoletniej keszerki, którą namawiałem do skakania po schodkach a nie po krawężnikach. Jakoś poszło ;)
Z Ciri.
Dzięki!