I znów wspinaczka nagrodzona pięknymi widokami. Na dole, przy młynie spotkaliśmy starszego pana urodzonego w tej okolicy, który za nastolatka wybył do Bolesławca. A że wspomnienie pięknej córki młynarza nawet po latach nie daje mu spokoju, przyjeżdża tu co roku i liczy na kolejne spotkanie.