Wyprawa "ŻYWIEC 2011, czyli 200 km po Rybniku i okolicy"<br />
Kościółek numer 5, fajne było to, że jakieś dzieciaki przebiegły przez dziurę w płocie, a my za nimi. Dzieciaki zdębiały, no to ich mijamy. A jeden z dzieciaków ze szczerochą: "A myśleliśmy, że chcecie nas okrzyczeć". A my przecież jak dzieci szliśmy prosto na skrzynkę :)<br />
Dziękuję za kesz :)