Skrzynkę znalazłam wspólnie z WAPM blisko miesiąc temu, ale żadnych mrowek wowczas jeszcze nie było. Pewnie miałam szczęście, bo... to była pierwsza moja skrzynka znaleziona samodzielnie. No... prawie samodzielnie, bo jednak nie byłam tam sama. Ale trafiłam na nią właśnie ja.