Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu 63 dni # 70    {{found}} 32x {{not_found}} 0x {{log_note}} 6x Photo 4x Galeria  

3210099 2019-10-04 18:40 szpadel (user activity310) - Znaleziona

Coś w sobie ma ta ścieżka, że ciężko odpalenie kolejnej skrytki odpuścić - nawet jeśli miało się solidne postanowienie, aby tak właśnie zrobić. Dodatkowo, w ramach bonusa i dodatkowego wyzwania warunkującego FTF, zacząłem poszukiwania bez drogowskazów (c:geo nie od razu się widocznie zsynchronizował, a jakoś nie pomyślałem o sprawdzeniu przez www). Szukałem więc po nazwach zgrupowań, ale nie było to łatwe – tak szczegółowej mapy cmentarza nie ma, a opisy są różnie poumieszczane. Zacząłem więc sprawdzać po kształcie nagrobków zaobserwowanych na zdjęciach w opisie – tak znalazłem pierwsze 4. Wtedy na mapie pojawiły się punkty, ale, żeby nie było za łatwo, była wśród nich zmyłka;)No nie ma lekko jak się chce być pierwszym na mecie. W końcu i tę przeszkodę udało mi się pokonać, choć ze wsparciem gugla oraz latarki – bo w międzyczasie zapadł zmrok. Z cmentarza wychodziłem już przez zamkniętą bramę i przedostając się przez metalowe barierki ustawione na okoliczność jutrzejszego pogrzebu marszałka seniora.

Nigdy wcześniej na Powązki wojskowe nie dotarłem - niesamowite wrażenie robią mogiły żołnierzy, równe łany identycznych nagrobków. A bliskość i wielkość grobów Gomułki i Świerczewskiego to jakiś ponury żart i kpina z tych tysięcy poległych…

Wpis do dziennika miał być jedynie formalnością, ale i tutaj pojawiły się schody. Ciemno już było jak w *****, a we wskazanym miejscu przez ładnych kilka chwil nic się nie odnajdywało. A kiedy już odkryłem to czego, szukałem, komedii nastąpił ciąg dalszy – w końcu wyciągnąłem zarówno pojemnik, jak i całe maskowanie i jego konstrukcję. Małe to nie było, dobrze, że nikt nie szedł ani nic nie jechało, bo byłoby, że terrorysta. Potem oczywiście nie szło tego złożyć z powrotem i zostawiłem prowizorkę - informacja do kerama poszła, może nie będzie wtopy…

DZS!