2011-03-19 12:14
tATO
(
4035)
- Gevonden
Plan był prosty: rano mamy z Wuzetem zrobić jedną ostatnią skrzynkę w Poznaniu i rozjechać się do domów. Ale nie wyszło. Przy jej podejmowania nakryliśmy jednak Ronję, a on nas ściemnił, że niedaleko jest jego skrzynka i że wystarczy pół godzinki. I że żałować nie będziemy.<br />
Z tego wszystkiego prawdziwe było to ostatnie: nie żałujemy. Ale z tym pół godziny to mocno przesadził. Nawet z jego chrząkaniem z poirytowania zeszło się nam znacznie dłużej.<br />
Super zaplanowane i wykonane. Jakoż napisał Wuzet: majstersztyk.<br />
Dzięki. Gwiazda musi być.