Babia Góra zaliczona po raz setny, ale zawsze uwielbiamy tu wracać - w końcu to Królowa Beskidów. Bez wpisu w logbooku, bo tłumy dziś na szczycie straszne i nie chcieliśmy spalić. Dziękujemy i oczywiście ocena znakomita.
Obrazki do tego wpisu:widoki tuż poniżej szczytu