Logs Nie do końca różowy Marian
11x
0x
2x
2019-08-31 19:25
ronja
(
18080)
- Gevonden
Hello,
Doszliśmy na miejsce bez problemu. Rzut oka w czeluść - no tak, przyjdzie się ubabrać. Może tak spróbować metodą własną? Obeszliśmy wszystko, włącznie z niezbyt stabilnym stryszkiem [sam bym tam złośliwie wsadził kesza] i nic. Trzeba wracać na start. Dobrze, że night_time przypomniała sobie, że mamy w bagażniku kombinezony. Powróciliśmy ze sprzętem i dalej do nory. Doczołgałem się tam, gdzie się dało i nic. Wąsko się zrobiło i jakoś nie szło dalej. Odwrót i kolej na NT. Chude to to, więc i przeszła przez kolejne zwężenia. Trzeba przyznać, że schowek zmyślny, pierwsza klasa. Przy dużym stopniu zaabsorbowania myśli walącym się na grzbiet betonem można go swobodnie przeoczyć. Później już poszło jak z płatka, łatwiej niż Marianowi, patrzącemu na ostatnie krople procentów. Rzeczywiście, mógł się chłop zdenerwować.
Pzdr, Wojtek