Nie wiem czy jeszcze istnieje ten kesz, 2h szukania i nic. Jedyne co to pełno smieci, papiezakow i gruzow. Szkoda, bo miałem nadzieje ze od 2018 jeszcze zyje i go znajdę. Szukałem przed płotem za płotem, przekopalem liscie, zagladnalem pod każdy kamien, za każdy śmieć, nawet w dziury ewakuacyjne obok bunkra.