2019-08-12 23:20
Chorizo
(1129)
- Uczestniczył w spotkaniu
Kiedy zbliżałem się do kordów, miałem długie chwile zwątpienia, bo było już ciemno, a w oddali żadnych świateł. Na dodatek zaczęło padać i przez moment pomyślałem nawet, że spotkanie odwołane i tylko ja się nie zorientowałem. Na szczęście w końcu trafiłem na grupkę buszującą w zbożu - co działo się dalej to już świetnie nakreślił Victor+, nasz łódzki korespondent keszerski :-D
Dodam tylko może, że jak zwykle JAsiek nie mógł poprzestać na zwykłym spiknięciu się grupki osób, tylko załatwił luksusowy namiot z prądem, na środku niczego. Podejrzewam, że maczał w tym palce też Nefryt+. Daliście czadu Panowie i nawet brak spadających gwiazd został przyćmiony przez inne atrakcje, i przez towarzystwo super ekipy :-)