Bardzo malowniczo tutaj, do odnogi wpływaliśmy dwa razy, za pierwszym stwierdziliśmy że przecież kesz ponad 100 m stąd, więc to nie tu. A potem płynąc w stronę młyna nastąpiło oświecenie że to jednak była TA odnoga z opisu, więc zawrócenie kajaka i drugie podejście. Udało się, kesz nasz, dzięki :-)