2019-07-25 13:58
grrrusza
(2919)
- Znaleziona
Z tym keszem trochę miałam zachodu. Wzięłam bez przeszkód, ale potem pod arkady wychynął ochroniarz, w którym najwyrażniej wzbudziłam podejrzenia, chociarz kamuflowałam się na fotografa. Ochroniarz nie odpuszczał, chował się i chwilę potem znowu się pojawiał. Musiałam więc ostentacyjnie się oddalić (z keszem) i odczekać dłuższą chwilę. Mam nadzieję, że nikt wtedy go nie szukał. Kiedy po pewnym czasie zdecydowałam się odłożyć pojemnik, było mi naprawdę nieswojo, bo gdyby akurat wyszedł, a tu znowu ja?... Na szczęście nie wyszedł.
Dzięki za skrzyneczkę :)