Nie wiem jak to się stało, ale początkowo nie zauważyłem kapliczki i pojechałem kilkadziesiąt metrów za daleko. Potem jak już wreszcie dotarłem tam, gdzie trzeba chwilę mi zajęło zanim wydobyłem pojemnik, bo całkiem go widać nie było.
Ładny logbook.
Dzięki za kesza!