dotarliśmy do tego kesza w sumie tylko dlatego, że skrywal w sobie dwa mobilniaki w tym jeden szczególny. miły spacerek do kesza po deszczowym terenie razem z psiakiem a po drodze tyle malinek, że się buzia śmiała. fajnie wykonana deska o sporo kretow. Przydałby sie serwis geohotelu i wysuszeniem geokreta bo są przemokniete a szkoda ich. wzięliśmy 3 ze sobą na południe Polski.